poniedziałek, 1 października 2012

Odcinkowo 1


Prognoza pogody serialowej po fakcie.



Dexter 7x01

Dexta wrócił. Po kolejnym dość słabym sezonie z ciekawym cliffhangerem, nastał czas na sezon 7. Jak się prezentuje premierowy odcinek ? Jest na pewno ciekawie, ale, bądźmy szczerzy - poprzednie premierowe odcinki nowych sezonów Dexa także były ok, a jak się kończyło to różnie bywało. Otworzyły się nowe wątki, a stare znalazły rozwinięcie (kim jest ten cholerny praktykant od Masuki ?!), Debra nadal irytuje swoją twarzą, w pewnym sensie powrócili nowi znajomi (tęsknię za Doaksem), no a przede wszystkim - końcówka... Jak wspomniał mój kumpel - relacja niczym Hank i Walter w Breaking Bad. Ciekawe co to będzie w przyszłym epie i w jakim kierunku to wszystko pójdzie. Ja już nawet nie oczekuję jakichś zajebistych i ciekawych rozwiązań, jak chociażby w sezonie drugim - ja po prostu chcę starego, dobrego Dextera ze starym, dobrym scenariuszem. Bo jak sezon 5 był dość słaby, tak sezon 6 zawierał tyle głupich momentów, że aż wstyd.

666 Park Avenue 1x01

Nowy serial od stacji ABC, który po trailerach wydawał się tak głupi, jak stado reniferów z workami po ziemniakach na głowach (nie jestem pewien czy już czasem nie używałem tego porównania tutaj) i w ogóle że to podróbka AHS. Oglądnąłem pierwszy ep i mogę stwierdzić - nie jest to AHS i nie jest to serial głupi jak renifery i ziemniaki. Zapowiada się cholernie ciekawie, aktorzy są baaardzo fajni (chociaż ten chłopak blondyny ma jeden wyraz twarzy dosłownie.. :F ), szczególnie Terry O`Quinn aka. John Locke w roli...Diabła ? Lucyfera ? Dwa fajne momenty grozy, dwa gówniane, naprawdę gówniane efekty specjalne. Jak dla mnie albo wyjdzie średniawa i kolejny serial z potencjałem zanotuje przerost formy nad treścią, albo rozkręci się wraz z następnymi odcinkami i wyjdzie coś naprawdę dobrego.

Modern Family 4x01

To już 4 sezon tej komedii i nadal trzyma swój wysoki, wysoki poziom. Mam wrażenie, iż nigdy nie przestaną mnie rozśmieszać. Nie wiem jak wy, ale ja na początku się mooocno zdziwiłem, że akcja dzieje się dzień po finale 3 sezonu. No ale oczywiście nastąpiło później genialne rozwiązanie w postaci przeskoku w czasie, gdzie Gloria ma już brzuszek. Trochę przewidywalny odcinek, ale i tak bawi mnie do łez. I wciąż nie mogę się zdecydować, kto jest zabawniejszy - Cam czy Phil ? :D

HIMYM 8x01

W tym wypadku nie mam wątpliwości - jak pierwsze 4, może razem z 5, sezony były genialne, tak im dalej w las, tym bardziej jest to skomplikowane i głupie. Ted z Robin, Robin z Barneyem, jeszcze chwila  i skończy się na Barney z Tedem. Bardzo zawodzi mnie ten serial od pewnego czasu, tak jest i teraz, niestety. Zastanawiam się czym kierują się twórcy podczas pisania odcinków i jestem prawie pewien, że mają kosteczkę, na której są napisane różne słowa (wraz z imionami naszych bohaterów), rzucają ją i łączą fakty. "Ok, wyszła ŻÓŁTA PARASOLKA. Ok, ok, teraz wyszło CUKIERKOWA PANI. O, a teraz ROBIN BARNEY, cóż, najwyraźniej tak miało być. CUKIERKOWA PANI ponownie, hm, tak chce los, trudno, znowu wpleciemy jej wątek do serialu". Słabo, HIMYM, baardzo słabo.

South Park 16x08

Każdy wie, że ten serial jest chory i obrzydliwy, że nawet Family Guy (o którym będzie za tydzień) mu nie dorównuje swoim zryciem. I kiedy człowiek czuje, że te nowe sezony to już nie to, że powoli serial staje się słabszy i słabszy, że na 13 odcinków tylko 4, może 6 jest dobrych - przynoszą Ci ep, gdzie Randy i Butters są głównymi bohaterami, z czego ten pierwszy przez cały odcinek mówi sarkastycznie, a ten drugi nie wie co to sperma, mówi na to "kremowa maź dająca szczęście" i daje ją Cartmanowi oraz innym ludziom do wypicia. Chore. I za to kocham South Park. Ale, oglądając kilkanaście dni temu sezony 6-8, no to nie jest to samo i jest gorzej, o wiele. Mimo to, jasne, nadal bawi i może słusznie, że twórcy przeszli na inny poziom, że formuła nadal się nie wyczerpała i jakieś pomysły mają. Zobaczymy co to będzie za tydzień, ale muszę stwierdzić - brakuje mi Chefa czy nieustannych śmierci Kenniego. O intrze w starym stylu nie wspominając.

MasterChef  1x04

Mikołaj Rey odpadł :C Cholernie szkoda, bo to baaardzo charakterystyczna i pozytywna postać (Rozbitki z Karaibów...proszę was, geniusz), no ale cóż - oceniamy za umiejętności kucharskie, a te u niego od dwóch epów zawodziły i to bardzo. Ale cholernie ciekaw jestem co to będzie z tym jego powrotem - czy to tylko jakiś chwyt i przenośnia TVN-u czy rzeczywiście wróci w Rejątko. Jak już jesteśmy na pytaniach "czy" - czy tylko mnie irytuje Magda i jej sposób mówienia ? Bez kitu, jak ona się pojawia na ekranie, to mam okropną chęć przełączenia na inny program. Basia coś czuję że na wylocie jest, szczególnie po tym jak Magda "CZY TE LODY SĄ ŚWIEŻE CZY MROŻONE?" Gessler opieprzyla ją w zapowiedzi kolejnego odcinka, że robi już czwarte danie na sałatce. Rzeszowiankę (RZESZÓW FTW) i Kingę wprost uwielbiam, Janek (mój kumpel naprawdę się nim jara, nie wiem co jest z nim nie tak, ale chyba czas zmienić towarzystwo na inne) i ta młoda mają okrooooopnie mały edit, Miłosz, ten taki, Idir i Błażej są mało ciekawi, a Maciek jest dla mnie chyba głównym kandydatem do zwycięstwa (no, może ta Kinga też ma duże szanse). A sędziowie w tym epie ? Madzia oburzona zachowaniem Reja na poligonie, Al "Oddaj Fartucha" Pacino jak zwykle wyglądał jak diabeł, a Ania.... Kocham Anię <3

Survivor 25x02

Zawsze cholernie lubię, kiedy jest więcej niż dwa plemiona w Survivor - jest ciekawiej, jest milej i przyjemniej, jest jedna konkurencja na 3 dni, przez co teoretycznie więcej czasu antenowego dla naszych Robinsonów. Teoretycznie, bo nadal "nie zobaczyłem" co myśli Artis czy ten laluś od plemienia czerwonych, jedyne co zobaczyłem w ciągu dwóch odcinków to Pennera skutecznie szukającego HII, Skupina, który się okalecza i RC, która jest nawet nawet strategicznie i z wyglądu, oraz plemię niebieskich, których w sumie jest najwięcej, bo przegrywają zadanie za zadaniem. Russell mnie nie wkurza w zasadzie, czytałem wiele opinii i wieeeeeelu go hejtuje, a ja myślę że niesłusznie. Strategii u niego za grosz, ale jednak przeżył dwie rady, come on. Do tego ma mięśnie, więc powinien się na razie czuć bezpiecznie. Mam wrażenie, że w poprzednich sezonach, tj. od 20 w dół, każdy rozbitek miał swoje 5 minut w pierwszych 2 odcinkach. Teraz nastała jakaś mania robienia wszystkiego dla oglądalności, eksponowania tylko tych graczy, którzy robią jakieś szopki - chociażby ta starsza Pani, która cały czas płaczę (btw, naprawdę mi jej szkoda :C Smutno mi, kiedy ludzie płaczą. Chyba, że to łzy mojej byłej albo mojego kumpla z Gdańska. Wtedy...czuję satysfakcję...Pozdrawiam ich serdecznie, jeśli to czytają.). W poprzednim sezonie to samo było - Leaf w odcinku, w którym odpadł nie miał bodajże żadnej "konfy". Szaleństwo. No ale ogólnie, wiadomo, pierwsze dwa epizody to za bardzo nic się nie dzieje, w następnym epie pewnie będzie przemieszanie plemion czy coś w ten deseń i zacznie się powoli zabawa, aż osiągnie punkt zenitu przy połączeniu plemion. Osobiście kibicuję Skupinowi, starszej, płaczącej Pani, RC, Malcolmowi i Russellowi. Czerwoni są beznadziejni, jedynie bejsbolista i Penner coś myślą, ale nie wróżę im dalekiej przyszłości.

Za tydzień pewnie ten sam zestaw, może do tego jeszcze Family Guy i 2 Broke Girls, których nie zdążyłem obejrzeć.

4 komentarze:

  1. Dexteriusz

    No, ale w pierwszym odcinku też jeden strasznie naciągany moment - Maria i szkiełko z krwią. No k*rwa dlaczego akurat ona to znalazła? Dlaczego nie Masuka, dlaczego nie Debra, tylko ona? Prawdopodobieństwo jeden do miliona.

    W sumie początek bez szału. Nawet końcówka jakoś zbytni mnie nie zszokowała. Ubolewam natomiast nad faktem, że zabito najfajniejszego Murzyna w serialu ;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już okno przymknąłem nawet na tą Marie i szkiełko, wiadome było, że ona musi znaleźć to i uniewinnić Dołksa z zarzutów rozpoczynając własne śledztwo ;f

      Za dużo Murzynów coś ginie w tym serialu...

      Usuń
  2. łuuu, nie czytałam większości, żeby się nie podjarać dodatkowo :D Na Dextera czekam i czekam i poczekam do jutra, tak samo na 666, ale widzę, że Ci się spodobał więc liczę, że pomimo moich obaw mnie również urzeknie i nie zaliczy wpadki jak Revolution. Modern Family bardzo mi się podobało, tak samo jak HIMYM, choć zaraz mnie chyba szlag trafi z tym serialem!!!!
    Cholernie mi przykro, że Rey odpadł! Jak się zdenerwowałam to myślałam, że pilot wyląduje na ekranie. Faktycznie, super postać. No, ale cóż... Trzeba zacząć kibicować komuś innemu.

    Pozdrawiam i czekam na kolejne zestawienie. Mojego spodziewaj się w połowie miesiąca ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dexter ładnie się rozkręca w pierwszym epie, więc może będzie ok. W 666 podobają mi się aktorzy przede wszystkim, no ale mówię - boję się, że to może pójść w takim kiczowatym kierunku, jak Fringe chociażby - tam przez sezon było bardzo fajnie, w do końcówki drugiego było bardzo przyzwoicie, a potem..dałem sobie spokój :F No ale zobaczymy, bo dla Locke`a przecierpię wszystko, nawet badziewne efekty specjalne.

      Czekam na Twoje zestawienie, czekam na wymianę poglądów :D

      Usuń